Dziś premiera książki Kingi Wójcik „Wywierzysko”. Jest to druga część z cyklu o detektywie Aleksandrze Zamojskim i z tego, co zapowiada autorka nie ostatnia. Bardzo się z tego powodu cieszę, bo mimo że nie czytałam pierwszej części, ta mi się niezmiernie podoba.
Akcja kryminału dzieje się w Tomaszowie Mazowieckim. Sprawa wygląda tak, że mamy świeże morderstwo prowadzone przez policjantkę Romę Sułecką oraz zlecenie detektywa Zamojskiego dotyczące zaginięcia sprzed ponad piętnastu lat pięcioosobowej rodziny. Ta druga sprawa jest bardzo interesująca. Lubię takie nieodgadnione zagadki z przeszłości, wokół których zdążyło się już narodzić wiele plotek i domysłów. Atmosfera robi się jeszcze bardziej interesująca, bo mieszkańcy wierzą w legendę o niebieskich źródłach, które podobno, gdy przestają bić, domagają się ofiar. Dla mnie mega! Taki lekko plemienny klimacik, kojarzący mi się z koniecznością złożenia ofiary, tak jak to było wieki temu na nieodkrytych dzikich terenach. Autorka kupiła mnie właśnie śledztwem detektywa. Co ciekawe w pewnym momencie policjantka i detektyw nawiązują współpracę, ponieważ ich śledztwa mają ze sobą coś wspólnego. Wyszło to bez naciągania i dziwnych akcji, dzięki czemu całość jest płynna i nie wprowadza konsternacji.
Historia wciągnęła mnie od samego początku. Dużym plusem oprócz oczywiście ciekawej fabuły są dobrze wykreowane postacie. Nie wszystko idzie po ich myśli, czasem są na siebie źli, ale to właśnie sprawia, że są naturalni. Dzięki temu mogłam uwierzyć w ten kryminał, w to, że po ulicach Tomaszowa Mazowieckiego chodzą postacie z tej książki i że prowadzone sprawy mogły mieć tam miejsce. Dlatego muszę przeczytać pierwszą część! Jestem ciekawa, czy też jest tak dobra, jak ta.
Przyznam, że „Wywierzysko” skusiło mnie okładką, bo jest taka niejednoznaczna i niepokojąca przez ten fioletowy kolor. Później zaciekawił mnie opis, a treść mnie pochłonęła. Polecam! I czekam na kolejne części.
Moja ocena: 9/10
„Wiara, że nadejdzie dzień, kiedy wrócą, daje mi siły. Nie mogę się złamać i odpuścić. Muszę ich odnaleźć, zanim Bóg zabierze mnie do siebie.”
Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za otrzymany egzemplarz w ramach współpracy barterowej.
Dodaj komentarz