Ostatnio mam dobrą passę do udanych polskich debiutów. Oto kolejny świetny debiut, który niedawno trafił w moje ręce. Dziękuję Pani Natalii Popławskiej za zaufanie, dedykację, cudowną zakładkę, a najważniejsze za niesamowitą zabawę podczas chwil spędzonych z „Teraz mogę wszystko”. To idealna książka na jesienną chandrę! Poznajcie Mady i jej nowe życie.
Madelaine właśnie rozwiodła się z mężem i jest z tego faktu niezmiernie zadowolona. Wreszcie będzie mogła być sobą. Teraz najważniejsze jest szczęście jej i ukochanej córki. Nie czeka z realizacją swoich marzeń i szybko udaje się do studia tatuażu po wymarzoną kolorowankę. Tam poznaje Ozzy’ego, intrygującego i przystojnego tatuażystę. Mady na razie nie myśli o facetach. Jednak ile można być samą, dlatego idzie na randkę, która okazuje się niewypałem. Dzięki niej przez przypadek poznaje Bastiana, bogacza z klasą. Ozzy i Bastian wkroczyli do życia kobiety. Ciekawe, który zagości w nim dłużej.
Cieszę się, że w końcu trafiłam na bohaterkę, która nie ma traumatycznej przeszłości. Mamy zwyczajną trzydziestolatkę, samotnie wychowującą córkę. Matkę pracującą, z napiętym planem dnia, która nie boi się mówić tego, co myśli, jest zdecydowana i pewna siebie. Super, że w tym wszystkim kobieta nie zapomina o swoich pragnieniach. Najbardziej w Mady spodobał mi się jej sposób bycia i słowotok, który potrafi namieszać w głowie.
Zabawnych tekstów oraz sytuacji nie brakuje. I tu tkwi urok tej książki. Dzięki temu czyta się ją szybko i przyjemnie. Nie mogłam jej odłożyć, bo chciałam wiedzieć, co zrobi Madelaine oraz co czują i myślą ci przystojni mężczyźni. Zarówno Bastian, jak i Ozzy wydają się dobrym wyborem, tylko weź tu, zdecyduj się na jednego. Trudny wybór.
Gdy czytam historie napisane przez naszych rodzimych autorów po cichu liczę, że akcja będzie dziać się w Polsce. Nie wiem, dlaczego, ale lubię gdy tak jest. Jakoś bardziej mi to pasuję. Dopiero po czasie przekonuje się do innego miejsca. Tak też było tym razem.
Zakończenie książki zaskoczyło mnie. Oj dzieje się! Najgorsze jest to, że trzeba będzie czekać, (mam nadzieję), na kolejną część, aby dowiedzieć się, czy historia skończy się happy endem. Autorka rozbudziła moją ciekawość. Chcę więcej!
Jeżeli nie wiecie, co przeczytać to wybierzcie „Teraz mogę wszystko” Natalii Popławskiej To świetna historia. Dobra zabawa gwarantowana. Polecam.
Dodaj komentarz