Jeśli ktoś nie miał jeszcze przyjemności poznać jednego z moich ulubionych bohaterów, to teraz ma świetną okazję. Wydawnictwo Warbook postanowiło wydać w swojej odsłonie serię z Vincentem Sztejerem autorstwa Roberta Forysia.
Świetna okładka nawiązująca do scen z książki przyciąga oko. Vincent wygląda po prostu zabójczo, ale nie ma co się dziwić — profesja do czegoś zobowiązuje. W końcu to najlepszy pogromca mutantów, które stąpają po ziemi od czasów Zagłady. Tytułowy Umarły Syn z obrzynem w ręku przemierza wioski, po to, by za sowitą zapłatę pozbyć się morderczych potworów.W książce znajdziemy świetne zilustrowane sceny walki Sztejera z tymi, z którymi mu nie po drodze oraz z mutantami, na które dostał zlecenie. Przygodowa fabuła rozgrywająca się w postapokaliptycznym świecie zaczyna się już od pierwszych stron. Od razu jesteśmy wciągnięci w polowanie na bestie. Pierwszoosobowa narracja i niesamowite, obdarte z różowej otoczki podejście głównego bohatera do otaczającego go świata bije autentycznością. Właśnie szczerość, prostota, cynizm i dosadny język charakteryzują Vincenta Sztejera. Wszystko to sprawia, że kreacja bohatera jest bardzo przyciągająca i z ciekawością czyta się o jego mocnych i krwawych przygodach. „Sztejer. Umarły syn” to idealna pozycja dla fanów fantastyki i przygodówek, ponieważ akcja osadzona jest w brutalnych, postapokaliptycznych czasach, gdzie bez broni z domu lepiej nie wychodzić. Lekkie pióro Roberta Forysia i czytelna, duża czcionka sprawiają, że książkę czyta się szybko i przyjemnie.
Z niecierpliwością czekam na jesień, bo właśnie wtedy Wydawnictwo Warbook wyda kolejne tomy Sztejera. Mimo że mam wydanie sprzed ponad 10 lat, to nie mogę się doczekać nowych wersji z bonusowymi opowiadaniami. Ciekawe co przygotował dla nas Robert Foryś. Książkę oczywiście polecam.
Dziękuję WarBook za otrzymany egzemplarz.
#sztejer #sztejerumarłysyn#robertforyś #warbook #wydawnictwowarbook #zagłada #fantastyka #czytamfantastyke #kochamfantastykę #fantastykapolska #książkiprzygodowe #akcja #czytampolskichautorów #polscyautorzy #recenzja #postapokalipsa #czytamksiążki #
Dodaj komentarz