Trzecia część „Sztejer. Gdzie miecze poniosą” Roberta Forysia jest chyba najlepszą z cyklu, oczywiście nie licząc fantastycznych „Kronik Torunium” od których to zaczęłam przygodę z bohaterem.
W tej części Vincent uczestniczy w polowaniu na czarownice, a raczej na wioskę czarownic i czarowników. Przez przypadek Sztejer zostaje przybocznym Zaprzysiężonego, z którym udaje się do zamkniętego miasta, gdzie słudzy zakonu właśnie rozpoczęli swoją misję oczyszczenia miasta z osób spółkujących z szatanem. Kto zna twórczość Roberta Forysia, dokładnie wie, co się kryje za kapturami braci zakonnych i co nimi kieruje. Oj biedni ci, którzy staną im na drodze. W środku tej całej misji jest właśnie nasz bohater, który na razie nie może opuścić miasta, bo za murami trwa zaraza zmieniająca ludzi w potwory. Na świecie bowiem obok potworów w ludzkiej skórze, żyją krwiożercze zmutowane gatunki. I tak oto nie zabraknie tu knucia, spiskowania i morderczych starć, więc nudno nie będzie, w końcu Sztejer musi jakoś ratować siebie i swoje srebro.
„Sztejer. Gdzie miecze poniosą” to książka pełna akcji, w której cały czas coś się dzieje. I to nie będą wcale miłe rzeczy, bo postapokaliptyczny świat głównego bohatera jest pełen okrucieństwa, biedy i morderczego fanatyzmu. Brak kolorów tęczy, źli ludzie dbający tylko o swój interes oraz walka o życie czynią książkę inną. Szczególnie dlatego, że nie ma tu wyczekiwanego herosa, który uwolni świat od zła.
Mam nadzieję, że to nie koniec Sztejera oraz że przeczytamy jeszcze o jego przygodach w kolejnych częściach. Polecam wszystkim fanom fantastyki postapokaliptycznej.
Dziękuję @warbook.pl za otrzymany egzemplarz.
#sztejer #sztejergdziemieczeponiosą #robertforyś #warbook #zaraza #epidemia #koniecświata #postapokalipsa #postapocalypse #zabójca #fanatyzm #czarownica #polowanienaczarownice #inkwizycja #walka #broń #miecze #czytamfantasy #czytamfantastykę #czytampolskichautorów #czytambolubie #książka #books
Dodaj komentarz