„Opowieści Baśniopisarza. Księga koszmarów: Transylwania” Oliver McNeil

„Opowieści Baśniopisarza. Księga koszmarów: Transylwania” to już moja trzecia gra paragrafowa od Wydawnictwa Black Monk. Tym razem za sprawą gry przenosimy się do świata, który uwielbiam, czyli do świata wampirów, wilkołaków, Frankensteina i duchów. Mistycyzm, moce tajemne i inne gotyckie czary i gusła to coś, co lubię.

Wykonanie książki również i tym razem mnie oczarowało. Co jak, co ale gry z serii o Baśniopisarzu są zachwycające. Co mnie tak zachwyca? Już wymieniam: świetna jakość papieru, bogato zdobione strony i fenomenalne ilustracje nawiązujące do fabuły gry. Każdy paragraf ma własną ilustrację rysowaną grubą, mocną kreską. Na końcu książki znajdziemy oczywiście mapy, dzienniki oraz tabele rzutów potrzebne do rozgrywki. Wielkim plusem jest to, że gdy braknie nam tych materiałów, to wystarczy wejść na stronę wydawnictwa, by wydrukować sobie nowe. Nie mogę zapomnieć też o ścieżce dźwiękowej, która również dostępna jest na stronie internetowej. Każdy paragraf ma kod kreskowy. Po jego zeskanowaniu możemy posłuchać opowieści czytanej przez lektora oraz muzyki, która wprowadzi nas w mroczne klimaty Transylwanii.

Jeśli chodzi o samą rozgrywkę to do wyboru mamy opowieść o wampirze, wilkołaku, Frankensteinie i duchach. Nasza postać będzie musiała zmierzyć się z siłami zła, a czy to się jej powiedzie, zależy od naszych wyborów, losu i szczęścia. Gracz, dysponując mapą, precyzyjnie mówiąc, nawet dwiema, odkrywa tajemnicze miejsca Transylwanii.

Mając już kilka gier za sobą, mogę stwierdzić, że osobiście wolę gry paragrafowe bez mapek. Lubię, gdy po podjęciu decyzji jasno z paragrafu wynika kolejny krok. Typu: jeśli wybrałeś to i to idź do paragrafu tego i tego. W grach z mapką jest większa swoboda i mniej zaskoczenia, jeśli gramy w grę już któryś raz z kolei. Takie gry są też zdecydowanie trudniejsze, szczególnie dla początkujących, więc na początku trochę trzeba się nagłowić.Chciałabym zagrać w tę grę, ale właśnie bez mapki. Grałam w „Dziady część V. Dziady, które nie spieprzają” i przyznam, że tam przez to, że jest ona czysto paragrafowa, rozgrywka wciągnęła mnie o wiele bardziej. Wsiąkłam w tamtą historię.

Jeśli lubicie rozrywkę gry paragrafowe i mroczne klimaty fantastycznych potworów z książek grozy, to będzie to dla Was świetna zabawa. Polecam, w szczególności za wysoką jakość wykonania.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

#graparagrafowa#transylwania#transylvania #wampiry #wilkołaki #frankenstein #duchy #opowieścibaśniopisarza #koszmar #blackmonk #gra #game #gamebook #mapa #kostka #ilustracje #piękna #pięknaksiążka #nakanapie #ruch #gram #gracz #czytambochcę

Komentarze

3 odpowiedzi do „„Opowieści Baśniopisarza. Księga koszmarów: Transylwania” Oliver McNeil”

  1. Awatar Binance Paglikha ng Account

    I don’t think the title of your article matches the content lol. Just kidding, mainly because I had some doubts after reading the article. https://accounts.binance.info/en-IN/register-person?ref=UM6SMJM3

  2. Awatar binance

    Thank you for your sharing. I am worried that I lack creative ideas. It is your article that makes me full of hope. Thank you. But, I have a question, can you help me?

  3. Awatar Registrera dig

    Can you be more specific about the content of your article? After reading it, I still have some doubts. Hope you can help me.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *