🌾 Recenzja 🌾
„Milczący zamek” Kate Morton to cudowna powieść. Czytając książkę, przeniosłam się do wspaniałego świata wykreowanego przez autorkę. Znalazłam się na pięknej wsi, gdzie wznosi się urokliwy zamek pełnym starych tajemnic.
Książka jest genialna. Czułam ogromną przyjemność podczas czytania. Dawno nie czytałam tak dobrej powieści. Historia trzech sióstr Blythe żyjących w zamku Mildehurst jest napisana po mistrzowsku. Autorka oczarowała mnie swoim stylem. Cudowne opisy, których zazwyczaj nie cierpię, ponieważ zazwyczaj przynudzają, tutaj były zachwycające. Książka porwała mnie od pierwszej strony. Świetny epilog pobudził moją wyobraźnię i ochotę na więcej.
Fabuła książki mnie porwała. Wraz z Edith pragnęłam dowiedzieć się, co było w tajemniczym liście, który po latach przyszedł do jej matki. Chciałam odkryć, co się stało Juniper, która mimo swojego podeszłego wieku, przeżywa ciągle ten sam dzień z młodości. Dlaczego Persefona, Serafina i najmłodsza z sióstr na zawsze pozostały na zamku, mimo że każda z nich miała inne marzenia? Wszystko to działo się w zamku, gdzie sławny Raymond Blythe stworzył swoje największe dzieło „Prawdziwą historię człowieka z błota”, które miało ogromny wpływ na życie jego córek.
W powieści mamy pięć wątków, które na przestrzeni lat łączą się w jedną całość. Losy kobiet w różnym wieku tworzą piękną historię. Romantyczną, intrygującą, tajemniczą, a momentami nawet mroczną. Zachowanie arystokratycznych sióstr wzbudziło we mnie dużo emocji. Każda z bohaterek jest inna. Percy dominującą i zaborcza, Saffy uległa, a Juniper to wolny duch. W tym wszystkim jest współczesna Edith i jej matka. Bardzo dużą zaletą książki jest to, że akcja osadzona jest na początku drugiej wojny światowej. Ludzie boją się wojny, dlatego starają się przeżyć jak najlepiej swoje życie.
„Milczący zamek” do ostatniej strony czytałam z zapartym tchem. Nie ma tu słabych momentów, wszystko jest starannie dopracowane. Książka od dziś należy do moich ulubionych. Zdecydowanie polecam.
Dodaj komentarz