„Gawędy mojego anioła stróża” Małgorzata A. Jędrzejczak

Nawet nie przypuszczałam, że „Gawędy mojego anioła stróża” Małgorzaty A. Jędrzejewskiej będą taką przyjemną lekturą. Nie będę ukrywać, spodobała mi się ta książka. Przemyślenia autorki na temat świata oraz tego, co się dzieje we współczesnym świecie trafiły do mnie.

Pani Małgorzata w ciekawy sposób prezentuje, jak według anioła stróża głównej bohaterki powstał świat oraz to, co nas otacza, zarówno to namacalne jak drzewa, góry i rzeki, jak i emocje i stany, które targają ludźmi w różnych życiowych sytuacjach. Mamy tu wizję, w której świat to dzieło Wszechświata, jego żony Energii oraz ich licznych dzieci. Poznajemy potomstwo tej niecodziennej pary, które odgrywa ważną rolę w naszym życiu. W szczególności interesująca jest postać jest Natury, Boga i Szatana. To, co znamy ze znanych nam źródeł, zostało w „Gawędach…” pokazane z całkiem innej strony. Zaskakujące pomysły w połączeniu z prostotą wypowiedzi i humorem, moim zdaniem wprost genialnie odzwierciedlają problemy, nurtujące nasze pokolenie. Autorka w książce dotyka problemów, które cały czas nasuwają się ludziom na języki i ciągle do nas wracają. To problemy społeczne, o których nie wszyscy chcą wprost i szczerze mówić, natomiast Małgosia, czyli główna bohaterka rozmawia o tym bez większych trudności. Jej dialog z aniołem stróżem jest prosty, ale dosadny. Jak to się mówi, „robi robotę”, bo przekazuje to, co trzeba, bez zbędnych ogródek i obaw, że dana myśl łamie utarte konwenanse, a przecież wiadomo, jak to jest, gdy myśli się inaczej niż reszta. Każdy ma prawo do wyrażania swoich myśli, lecz często jesteśmy stłamszeni przez otoczenie, dlatego boimy się lub wstydzimy wypowiadać swobodnie to, co siedzi nam w głowie, aby nie narazić się na złowieszcze spojrzenia innych i kazania, bo przecież „moja racja jest mojsza niż twojsza” jak to było powiedziane w filmie Marka Koterskiego.

Oprócz świetnych przemyśleń muszę pochwalić również styl, w jakim pisze autorka. Lekkość wypowiedzi, płynność dialogu oraz spójność całej pogawędki sprawia, że książkę czyta się bardzo przyjemnie. Mamy tu podział tak jakby na dwie historie. Pierwsza to spotkania Małgosi z aniołem stróżem, a druga to opowieści o Wszechświecie i Energii. Obie części są bardzo dobrze napisane. Czytając, czuć różnicę stylu, co bardzo mi się podobało. Najpierw mamy prawdziwie życie, gdzie jest normalnie, a później anielskie opowieści, w których odnajdujemy sprytnie przemycone życiowe rozterki i rozważania. Książka wzbogacona jest czarno-białymi obrazkami, które nawiązują do treści.

Mam wrażenie, że „Gawędy mojego anioła stróża” to bardzo osobista lektura, w której autorka dzieli się z czytelnikami swoimi przeżyciami i doświadczeniami. Myślę, że Małgosia to alter ego autorki. Fenomen tej książki tkwi właśnie w tym, że czuć szczerość słów, które czytamy.

Z czystą przyjemnością polecam najnowsza książkę pani Małgorzaty A. Jędrzejewskiej. Ja z pewnością posłucham podcastów autorki, ponieważ tytuł „Sztuka rozbijania gówna na atomy” bardzo mnie intryguje.

#gawędymojegoaniołastróża #malgorzataannajedrzejewska #recenzja #przemyślenia #refleksja #świat #wszechświat

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *