„Będę tobą” Janelle Brown

Siostry, bliźniaczki, marzenia i rozczarowania — jednym słowem prawdziwe życie. Te cztery słowa doskonale określają, to o czym jest „Będę Tobą” Janelle Brown.

Sam i Elli to dwie z wyglądu identyczne bliźniaczki. Dziewczynki, a później kobiety mimo tego, że są swoimi lustrzanymi odbiciami to zgoła odmienne osoby. Inne charaktery, inne temperamenty, inne plany i marzenia. Sam to niespełniona aktorka, która przeszła terapię odwykową, aby stanąć na nogi, po tym jak jej kariera dobiegła końca, gdy bliźniaczka jej zrezygnowała ze statusu bycia gwiazdą Hollywood. Elli to natomiast zamożna pani domu, prowadząca swój własny biznes, mieszkająca wraz z mężem w pięknym domu. Pewnego dnia Elli niespodziewanie znika. Jej wcześniejsze decyzje wzbudzają w Sam niepokój, dlatego kobieta postanawia odnaleźć siostrę, a to, że wyglądają identycznie, może jej w tym bardzo pomóc.

Choć nie jest to trzymający w napięciu thriller, na jaki liczyłam, to muszę przyznać, że to interesująca pozycja. Szczególnie z tego względu, że ukazuje od środka, to z czym muszą się borykać dzieci, które stają się ulubieńcami Hollywoodu. Presja, zmęczenie, wypalenie, pokusy, brak szczerej rozmowy i wsparcia prowadzą do takiej sytuacji, w której znalazła Sam. Opis wydarzeń z perspektywy dwóch sióstr i dwóch linii czasowych doskonale opisuje świat show-biznesu.

Po drugie świetnym pomysłem było ukazanie relacji i więzi bliźniaczek. Kontrast między tym, co było, a jest, spowodował to, że chciałam dowiedzieć się, co się stało z siostrzaną więzią. To moim zdaniem chyba najmocniejszy punkt fabuły. Przyznam, że samo zniknięcie Elli, jak i tajemnicza sekta, niestety niezbyt mnie zainteresowały. Od samego początku można było przewidzieć to, co się będzie działo, dlatego w tej kwestii nie było zaskoczenia. Powolna akcja i podanie dosłownie wszystkiego na tacy trochę mnie rozczarowało.

Autorka w książce skupia się zdecydowanie na problemach. Mamy wątek uzależnień, sekty, braku dialogu i przymykania oczu na pewne rzeczy w nadziei, że tego, czego nie widzimy, nie ma. Te kwestie zdecydowanie zdominowały opowieść, czyniąc z niej bardziej książką obyczajową, a nawet dramat.

„Będę tobą” chciałam przeczytać, ponieważ pamiętam, jak rok temu „Oszustka” Janelle Brown zbierała świetne recenzje. Do tej pory jej nie przeczytałam i po tej lekturze na razie tak zostanie, mimo że książka nie jest zła. Po prostu, za mało było tu dla mnie tego kalifornijskiego thrillera.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

będętobą #janellebrown #siostry #bliźniaczki #kariera #gwiazda #aktorki #sekta #zaginięcie #rodzina #nakanapie #wydawnictwoagora #marzenia #nałóg #problemy #hollywood #zycie

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *